Wyniki firm giełdowych rozczarowały

Ostatnie dane makroekonomiczne nie były optymistyczne dla polskiego rynku kapitałowego, szczególnie w przypadku wzrostu PKB, który okazał się znacznie niższy od oczekiwań rynkowych.

Aktualizacja: 12.02.2017 18:18 Publikacja: 18.09.2012 06:00

Michał Hulbój, dyrektor departamentu analiz Erste Securities Polska

Michał Hulbój, dyrektor departamentu analiz Erste Securities Polska

Foto: Archiwum

W ostatnich miesiącach pogorszyła się również sytuacja na rynku pracy – realna wartość zarobków zaczęła spadać, natomiast stopa bezrobocia będzie zapewne rosła w następnych miesiącach, głównie za sprawą czynników sezonowych.

Pogarszająca się sytuacja makroekonomiczna nie nastraja nas pozytywnie co do perspektyw rynku kapitałowego w nadchodzących miesiącach. Również w przypadku globalnej gospodarki nie widzimy silnych sygnałów świadczących o bliskim końcu spowolnienia. Najlepszym tego dowodem są odczyty wskaźników badających sentyment wśród menedżerów (PMI / ISM), które w dużej części przypadków wciąż znajdują się na poziomach wskazujących na dalsze spowolnienie. W świetle słabych danych makroekonomicznych, indeks WIG osiągnął relatywnie dobry wynik, notując 3,5-proc. wzrost w sierpniu. Jeszcze lepiej prezentuje się sytuacja na giełdach amerykańskich czy też wybranych giełdach europejskich z niemiecką w ścisłej czołówce. Jedynym racjonalnym wytłumaczeniem tego wydaje się dyskontowanie przez rynki akcji oczekiwanego luzowania ilościowego polityki monetarnej. Pytanie jednak – co jeśli takowego nie będzie?

Z końcem sierpnia polskie spółki zakończyły publikację wyników finansowych?za II kw. 2012r. Podsumowanie zagregowanych danych spółek z WIG20 również nie wygląda obiecująco. Największe rozczarowanie stanowi spadająca zyskowność – podczas gdy sprzedaż utrzymywała się na zadowalającym poziomie, zysk netto spadł o 37,1 proc. r./r.

Zarówno dane makroekonomiczne, jak i wyniki finansowe spółek notowanych na GPW nie dają podstaw do prognozowania dalszych zwyżek na rynku. Z tego powodu koncentrowalibyśmy się głównie na spółkach defensywnych, dostarczających wysokiej stopy dywidendy. Nie oznacza to jednak, że ogólnie preferujemy spółki z sektora użyteczności publicznej, który zwykle najlepiej spełnia powyższe kryteria. W związku z nadchodzącymi długoterminowymi projektami, do jakich należy m.in. budowa elektrowni, polską branżę energetyczną czekają ogromne nakłady inwestycyjne. Duża część będzie zapewne finansowana długiem, jednak w niektórych przypadkach być może również środkami z podwyższenia kapitału, co w naszej ocenie znacząco ograniczy potencjał dywidendowy. Równocześnie ciekawe możliwości inwestycyjne pojawiają się w sektorze finansowym, gdzie szczególnie obiecująco wygląda PZU. Podczas gdy sytuacja finansowa największego polskiego ubezpieczyciela wydaje się stabilna, spółka oferuje atrakcyjną dywidendę, której stopa w przyszłym roku może zbliżyć się do 10 proc. Również Pekao wydaje się spełniać kryteria spółki o profilu defensywnym oraz zapewniającej wysoką, a zarazem powtarzalną dywidendę.

W przypadku innych sektorów ciężko jest wskazać konkretne spółki, które należałoby przeważać. Najlepszym przykładem są media, gdzie spowolnienie rynku reklamy mocno odbiło się na wynikach spółek działających w tym sektorze. Jednak Cyfrowy Polsat, jako jedna z nielicznych spółek na GPW oferująca nowe rozwiązania technologiczne na dużą skalę (m.in. mobilną telewizję czy Internet w technologii LTE), wydaje się ciekawą, wzrostową inwestycją. Wśród mniejszych spółek zwrócilibyśmy uwagę na ACE, która obecnie jest atrakcyjnie wyceniana przez rynek, szczególnie w stosunku do generowanych wyników operacyjnych powiększonych o amortyzację (tzw. EBITDA). Na naszej liście spółek o największym potencjale wzrostowym jest również Berling, którego działalność wydaje się dość odporna na spowolnienie w gospodarce, a który dodatkowo posiada duże zasoby gotówki, której wartość stanowi 20 proc. wyceny rynkowej.

Ciekawym pomysłem wydaje się również wynajdywanie spółek z sektorów powszechnie uznawanych za zbyt ryzykowne, obarczone dużym ryzykiem bankructwa. Zdarzają się jednak wyjątki, operujące w swojej niszy, których profil działalności znacznie się różni od reprezentowanego przez całą branżę. Do takich spółek zapewne należy Mostostal Płock, specjalizujący się w budowie zbiorników, budowę których na dużą skalę w najbliższym okresie planuje PERN. Dodatkowo, w branży budowlanej można znaleźć spółki, które na czas zdążyły się zrestrukturyzować i obecnie notują poprawę wyników. Najlepszym przykładem jest Mercor, który zaraportował znaczącą poprawę wyników, pomimo silnego spowolnienia na rynkach, na których działa (szczególnie w Hiszpanii). Dobrą inwestycją wydają się również spółki z branży budowlanej i deweloperskiej o silnych bilansach, jak np. Instal Kraków czy ED Invest.

Po stronie spółek, których unikalibyśmy, jest KGHM. Ostatnie zachowanie się kursu akcji koncernu odbiegało znacząco w górę zarówno w stosunku do kursów akcji jej zagranicznych odpowiedników, jak i do cen miedzi, co jest tym bardziej zastanawiające, że?od  kwietnia spółka płaci dodatkowy podatek od wydobycia miedzi i srebra. Również Lotos wydaje się spółką o ograniczonym potencjalne wzrostowym. W związku z ostatnim odpisem wartości inwestycji w złoże Yme oraz informacją, że pierwsze wydobycie ropy z tego pola będzie miało miejsce w II kw. 2015 r., część inwestorów zapewne zdecyduje się sprzedać akcje gdańskiej rafinerii. Na liście spółek do sprzedawania umieściliśmy również ukraiński Kernel, ponieważ uważamy, że inwestorzy zbyt optymistycznie zareagowali na rosnące ceny zbóż, podczas gdy zyskowność Kernela nie jest w prosty sposób uzależniona od ich poziomu. W związku z tym dostrzegamy możliwość, że kurs Kernela wyrówna ostatnie zwyżki. Wśród mniejszych spółek, wciąż nie podoba nam się Sygnity, obawiamy się silnego spowolnienia w branży IT. Dodatkowo pojawiła się niepewność związana z wizją nowego prezesa co?do przyszłego kierunku rozwoju spółki. Również Pelion znalazł się w gronie spółek, których unikalibyśmy, głównie w związku z przewidywanym wyhamowaniem sprzedaży na rynek szpitali (20 proc. sprzedaży grupy). Oprócz tego w 2013r. oczekujemy spadku rentowności w segmencie hurtowym w związku ze zmianami prawnymi.

Felietony
Ile odliczać?
Felietony
Zbieranie danych do ESRS-ów
Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem
Felietony
Dyskretny urok samotności
Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek