Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajowa siódemka będzie zablokowana do rana! Zawalił się fragment kładki dla pieszych. Podajemy trasy objazdów

Mateusz Bolechowski
W poniedziałek jadąca na ciężarówce koparka zahaczyła o konstrukcję budowanej nad krajową siódemką kładki dla pieszych. Tony żelaza upadły na przejście dla pieszych, jeden z elementów spadł na samochód osobowy, którym jechała kobieta. Droga będzie całkowicie zablokowana przynajmniej do rana.

Zalecane trasy objazdów

Od Kielc w stronę Warszawy: - Przez Zagnańsk, Chrusty, Bliżyn, drogą nr 42 do Skarżyska

Od Suchedniowa w stronę Warszawy: - Przez Mostki, Parszów i drogą nr 42 do Skarżyska

Od Warszawy w stronę Kielc: - Przez Końskie lub Starachowice

Samochody osobowe jadące od Skarżyska w stronę Kielc mogą pojechać ulicą Paryską, Legionów do Parszowa i dalej przez Mostki do Suchedniowa.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek o godzinie 17,30. W Skarżysku - Kamiennej na wysokości ulicy Słonecznej nad rozbudowywaną krajową trasą nr7 budowana jest kładka dla pieszych. Od kilku tygodni stoi tam stalowa konstrukcja, ruch jest utrudniony. W piątek robotnicy wylewali na nią beton. Pod potężnymi rusztowaniami są dwa przejazdy dla aut. Od strony Radomia siódemką jechała potężna platforma, na której znajdowała się pokaźna koparka. Gdy ciężarówka wjechała pod kładkę, koparka zawadziła o stalowe belki konstrukcji. Na maszynę zwaliły się trzy potężne żelazne szyny, dwie następne spadły na drogę. Chwilę później na jezdnię posypały się kolejne elementy kładki.

Śmierć o włos

Dwie belki spadły na przejście dla pieszych i mostek wiodący do niego od strony ulicy Słonecznej. Szczęśliwie nikt w tym momencie nie przechodził przez drogę, inaczej doszłoby do tragedii. O wielkim szczęściu może mówić także młoda kobieta, która hyundayem getzem w momencie katastrofy przejeżdżała pod mostkiem, jednak z przeciwnej strony. - Nie widziałam nic niepokojącego, tylko w pewnym momencie coś uderzyło w szybę mojego samochodu. Szczęśliwie to był drewniany fragment konstrukcji i skończyło się na rozbitej szybie, gdyby to był meta… - mówiła nam zdenerwowana kobieta.

Udało się nam porozmawiać także z kierowcą ciężarówki, sprawcą zamieszania. - Jechałem powoli, w pewnym momencie usłyszałem huk i spadły belki. Po drodze nie było żadnego znaku o ograniczeniu wysokości przejeżdżających pojazdów - twierdził kierowca. Koparkę wiózł z Gilowa w gminie Bliżyn do Borkowa koło Kielc.

Godziny utrudnień

Zniszczeniem konstrukcji kładki na wąskim gardle krajowej drogi na kilka godzin całkowicie uniemożliwiło przejazd. Policja szybko zorganizowała objazdy, dzięki czemu na srodze nr7 nie było wielkich korków. Ekipa wykonawcy, firmy Mota Engil, od razu wzięła się do usuwania szkód. Skarżyscy strażacy zabezpieczali miejsce zdarzenia i oświetlali robotnikom teren.

- Prace mogą potrwać nawet do rana, trzeba będzie ocenić, czy nie została naruszona podstawowa konstrukcja kładki - poinformowała nas Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, inwestora budowy. W momencie zamknięcia gazety policja ustalała dokładne okoliczności zdarzenia, efekty postępowania pozwolą wskazać winnego i określić karę, jaką poniesie. Straty, do jakich doszło w wyniku staranowania konstrukcji, nie są jeszcze znane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie